Po dwuletniej przerwie globalny powrót do normalności zaznaczył się powrotem największego na świecie maratonu rolkarskiego: maratonu w Berlinie. Zespół KKSW Krak nie przegapił okazji i tłumnie stawił się na starcie tego wielkiego wydarzenia.
Wielkiego, chociaż o połowę mniejszego niż był wcześniej, bo zawodników stawiło się 2247, podczas gdy w poprzednich latach ich liczba istotnie przekraczała pięć tysięcy. Podobny stosunek zmniejszenia liczby zawodników dotyczył rozgrywanego w kolejnym dniu maratonu biegowego – mniej więcej połowa wcześniejszej liczby czyli ponad 22 tysiące versus ponad 45 „normalnie”. A to i tak aktualnie największy maraton na świecie!
Pamiętając deszczowy maraton z 2019 roku wszyscy z niepokojem obserwowali zachmurzenie i niewielki, acz uporczywy opad. Wraz ze zmieniającą się pogodą niektórzy kilkukrotnie zmieniali koła z zestawu deszczowego na suchy i z powrotem. Ostatecznie ulice zdążyły przeschnąć i wyścig mógł się odbywać na pełnej prędkości. Konsekwencją było pobicie własnych rekordów życiowych u prawie wszystkich startujących klubowiczów, co dowiodło dużego zaangażowania zawodników i wysokiej skuteczności treningów klubowych.
Maraton berliński w 2021 ukończyli następujący Klubowicze KKSW (w kolejności alfabetycznej):
- Andrzej Stasiak (PR)
- Bartek Chojnacki (PR)
- Darek Szymski (PR)
- Henryk Olszowski
- Jacek Aleksandrowicz (PR)
- Jurek Żołądek (PR)
- Krzysztof Kopeć (PR)
- Krzysztof Lewicki (PR)
- Małgosia Tokarz (PR)
- Paweł Piejko (PR)
- Tomek Kroczek (PR)
- Wojtek Kościelniak (PR)
- Witek Kościelniak (PR)
- Zby Major
Jako, że liczba startujących była duża, charakterystyczne białe kombinezony KKSW można było zobaczyć praktycznie we wszystkich pociągach.
Pomimo jednego upadku, po kolizji z wysokim Holendrem, wszyscy zawodnicy ukończyli i z niecierpliwością czekają na kolejną edycję.
Czekają trenując, bo już miesiąc po maratonie berlińskim zaczyna się historia kolejnego #roadtoberlin2022